Ani wyjątkowo piękna, ani też jakoś wybitnie zdolna, a jednak od dawien dawna gra tak, że nawet drobny epizod pozostaje w pamięci i nie ma się absolutnie żadnych wątpliwości, że to właśnie Ona. :) Akurat obejrzałam odcinek "Columbo", gdzie zagrała młodziutką kelnerkę, patrzącą wymownie i odbierającą zawstydzonemu porucznikowi nadgryzionego pączka, przeniesionego z innego sklepiku, a także przynoszącą do stolika zamówionego tu nowego. Samo spojrzenie czy oburzony wyraz twarzy - zagrane super. Brawa! :)