Czułe słówka
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Dla osób, które film widziały, mam pytanie: kto waszym zdaniem lepiej zagrał w tym filmie: Shirley MacLaine czy Debra Winger? Obie stworzyły niesamowite kreacje, ale to MacLaine zgarnęła wszelkie nagrody i chyba ja się z tym zgadzam, patrząc na to z perspektywy lat (pierwszy i jedyny dla niej, później już nie miała szansy na taki sukces, a myśl, że byłaby bez Oscara, jest dla mnie nie do zniesienia, poza tym Winger chyba wcale o to nie dbała). Jeśli chodzi o rolę Jacka Nicholsona, to jest to jak dla mnie trochę przeceniony występ, bardziej zaimponował mi Jeff Daniels, no i John Lightow w tej swojej krótkiej roli był znakomity, szkoda, że potem o nim zapomniano.
Przyznam, że początkowo miałem ochotę zobaczyć ten film ze względu na Oscarową rolę Jacka Nicholsona... I nie zawiodłem się - rola Garetta była genialna, jednak... przyćmiona przez mistrzowską Shirley MacLaine... To ona, pełna kobiecości i wdzięku grała pierwsze skrzypce w "Czułych słówkach"!
Wszyzcy byli doskonali.Dałabym Oscara całej ekipie aktorskiej. Każdy miał swoją rolę do wykonania i każdy zrobił to świetnie.Shirley jednak wg mnie najlepsza; to ona "robi" ten film. Żadne rankingi i Oscary mnie nie interesują, wyrażam absolutnie prywatną opinię
Tak, w tym filmie nie było chyba słabych aktorów. Wszyscy w swych rolach byli bardzo autentyczni i przekonujący. Nicholson jak dla mnie boski - uwielbiam go w takim zawadiackim wcieleniu. Shirley MacLaine również genialna. Cały film niezwykle życiowy, ciepły, prawdziwy. Brawo!
Maclaine bezapelacyjnie. Zapierająca dech kreacja. Zabawna, smutna i nad wyraz prawdziwa. Jedna z najlepszych kreacji w historii Hollywood.
Jak dla mnie MacLaine i Winger były najlepsze. Winger ujęła mnie swoją mimiką twarzy i szczerym uśmiechem ;) Nicholson nie pokazał jakoś nic szczególnego. Zagrał tak jak zwykle spokojnie, bez przesady z przyjaznym uśmiechem ale to za mało żeby zachwycić przynajmniej w moim odczuciu.
Shirley MacLaine- nie sądziłem że powiem to kiedykolwiek, ale w tym filmie jest lepsza niż Meryl Streep w swoich kreacjach. Rola warta wszystkich nagród świata.
Nie wiem, "która lepsza"? Widziałem ten film dawno temu, na jego polskiej premierze i Debra była dla mnie wtedy objawieniem, odkryciem... ( Shirley już znałem i wiedziałem, że świetna aktorką potrafi być). Debra jest wspaniałą aktorką, która zbuntowała się przeciwko regułom rządzącym Hollywood i (jeśli o karierę chodzi) przegrała. Po tym, jak nie dostała Oscara za rolę w "Niebezpiecznej kobiecie", chyba się obraziła... Wielka szkoda.
A Jack... uważam, że w tym filmie jest go dokładnie tyle ile potrzeba! Mówienie o tym, że tu zagrał lepiej, a tam gorzej (?!) jest w przypadku Nicholsona nie na miejscu! On nie musi niczego udowadniać - jest genialnym aktorem, reszta zależy już od roli. Uważam, że w tej zrobił dokładnie tyle ile było trzeba - gra postać drugoplanową i nie odwraca uwagi widza, od głównego wątku. A przy tym... ta historia dojrzewającego tak późno faceta jest kapitalna - końcowa rozmowa z chłopcem: "Jesteś pływakiem?" ;-)
Mi się bardziej podobała MacLaine, ale nie da się ukryć, że każdy z aktorów zagrał na wysokim poziomie. Szczególnie Nicholson - te jego miny były po prostu rewelacyjne.
To niewłaściwie zadane pytanie!
Powinno być: czy ktoś w tym filmie zagrał źle?
Dla mnie "Czułe słówka" to koncert kreacji aktorskich, każda w innym stylu, tak jak krańcowo różne są postacie. Dlatego trudno je porównywać. Każda rewelacyjna...
Inna sprawa, że świrnięty, wyluzowany astronauta jest mi najbliższy duchem.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
